Fakty i mity na temat sprawdzania autentyczności diamentu
Diament to bez wątpienia jeden z najpiękniejszych kamieni szlachetnych o ogromnej wartości. Spotkać go można w najbardziej ekskluzywnej biżuterii. Nic zatem dziwnego, że na rynku pojawiły się również podróbki udające ten szlachetny kruszec. Przez wieki powstało jednak wiele mitów na temat tego jak odróżnić prawdziwy diament od tego fałszywego. W tym poradniku postaramy się rozwiać wasze wątpliwości na temat weryfikacji autentyczności często powtarzany przez osoby nie do końca obeznane w temacie.
Jednym z pierwszych mitów jest ten, który stwierdza, że wyłącznie prawdziwy brylant ma ostre krawędzie a podrobiony kamień już nie.
Jak się jednak okazuje syntetyczne podróbki diamentu mogą też posiadać ostre krawędzie.
Kolejnym mitem jest ten jakoby podrobiony kamień widziany pod lupą jubilerską miał idealny kształt.
Prawdziwe brylanty jak najbardziej mogą mieć idealny kształt i mogą być pozbawione inkluzji. To prawda, że większość oryginalnych diamentów posiada skazy ale dotyczy to też tych podrobionych.
Inny mit dotyczy tego, że prawdziwy brylant rozpoznać można po cenie jego oprawy. Najczęściej bowiem oprawą naturalnych brylantów jest złoto oraz czasami platyna. Jednak metal nie powinien być żadnym wyznacznikiem autentyczności samego kamienia. Nic bowiem nie stoi na przeszkodzie aby autentyczny brylant zestawić ze srebrnym elementem. Jakość oprawy nie świadczy zatem w żaden sposób o autentyczności kamienia.
Na sam koniec przytoczymy jeszcze mit o tym jakoby oryginalny brylant dało się przetrzeć papierem ściernym bez żadnych zarysowań. Co prawda w dużej liczbie przypadków może okazać się to prawdą. Istnieje jednak zawsze prawdopodobieństwo uszkodzenia naszej drogocennej biżuterii. Materiały ścierne mają bowiem często twardość w okolicach 9 lub 9.5 skali Mohsa co jest już bliskie twardości samego diamentu. Może to zatem doprowadzić do przykrych konsekwencji.
Jeżeli jednak chcecie mieć pewność, że wasz diament jest oryginalny to zalecamy oddać go do laboratorium gemmologicznego ( http://www.pollabo.pl/ ) gdzie zostanie dokładnie sprawdzony i w przypadku autentyczności uzyska certyfikat potwierdzający jego oryginalny charakter.
Jednym z pierwszych mitów jest ten, który stwierdza, że wyłącznie prawdziwy brylant ma ostre krawędzie a podrobiony kamień już nie.
Jak się jednak okazuje syntetyczne podróbki diamentu mogą też posiadać ostre krawędzie.
Kolejnym mitem jest ten jakoby podrobiony kamień widziany pod lupą jubilerską miał idealny kształt.
Prawdziwe brylanty jak najbardziej mogą mieć idealny kształt i mogą być pozbawione inkluzji. To prawda, że większość oryginalnych diamentów posiada skazy ale dotyczy to też tych podrobionych.
Inny mit dotyczy tego, że prawdziwy brylant rozpoznać można po cenie jego oprawy. Najczęściej bowiem oprawą naturalnych brylantów jest złoto oraz czasami platyna. Jednak metal nie powinien być żadnym wyznacznikiem autentyczności samego kamienia. Nic bowiem nie stoi na przeszkodzie aby autentyczny brylant zestawić ze srebrnym elementem. Jakość oprawy nie świadczy zatem w żaden sposób o autentyczności kamienia.
Na sam koniec przytoczymy jeszcze mit o tym jakoby oryginalny brylant dało się przetrzeć papierem ściernym bez żadnych zarysowań. Co prawda w dużej liczbie przypadków może okazać się to prawdą. Istnieje jednak zawsze prawdopodobieństwo uszkodzenia naszej drogocennej biżuterii. Materiały ścierne mają bowiem często twardość w okolicach 9 lub 9.5 skali Mohsa co jest już bliskie twardości samego diamentu. Może to zatem doprowadzić do przykrych konsekwencji.
Jeżeli jednak chcecie mieć pewność, że wasz diament jest oryginalny to zalecamy oddać go do laboratorium gemmologicznego ( http://www.pollabo.pl/ ) gdzie zostanie dokładnie sprawdzony i w przypadku autentyczności uzyska certyfikat potwierdzający jego oryginalny charakter.
Komentarze
Prześlij komentarz